|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:36, 04 Paź 2009 Temat postu: Jagiellonia - Legia |
|
|
Jagiellonia pokonała na własnym stadionie Legię Warszawa 2:0. Dwie, zwycięskie bramki dla naszego zespołu strzelił w 32. i 60. minucie Kamil Grosicki.
Początkowe dziesięć minut gry to natarcie legionistów na bramkę Grzegorza Sandomierskiego. Na naszą bramkę atakowali po kolei Radović, Rybus, Kiełbowicz i Chinyama. Dopiero w drugim kwadransie gry piłka zaczęła częściej "straszyć" piłkarzy Legii. Kilka razy piłka wędrowała do narożnika boiska po stronie Legii, ale ataki Jagiellonii nie były skuteczne. W 24. minucie groźnie na bramkę Jagi strzelał Maciej Iwański. W tej sytuacji piękną paradą popisał się młody białostocki golkiper, wybijając piłkę na rzut rożny. Kamil Grosicki trzykrotnie był łapany na spalonym. Jednak w 32. minucie o spalonym nie było mowy. Nasz szybki i zwinny napastnik zagrał na pograniczu spalonego, dobiegł z piłką do dziesiątego metra bramki, kiwnął jednego z warszawskich obrońców i posłał piłkę tuż obok Jana Muchy prosto do siatki Legii. Bramka Grosickiego zdecydowanie podłamała Legię. Siedem minut później strzelec bramki pięknie wyłożył piłkę Frankowi, a ten w nieswoim stylu spudłował, co poruszyło całą publikę na stadionie. Do końca pierwszej połowy nic szczególnego się nie działo poza kilkoma rajdami naszego "Grosika" i strzałem Iwańskiego w rękę kolegi z drużyny.
Pierwsza akcja w drugiej połowie to ponowne ataki Kamila Grosickiego. Napastnik Jagi w akcji "sam na sam" z Muchą fatalnie spudłował. Legioniści troszkę przycisneli po wyjściu z szatni. Na bramkę Sandomierskiego, na szczęście niecelnie, strzlali Takesure Chinyama i Bartłomiej Grzelak. Legia atakowała, a bramkę strzelił ponownie Kamil Grosicki. Żółto-czerwony reprezentant Polski dostał ponownie podanie od Tomka Frankowskiego, pobiegł sam na bramkę Jana Muchy. W momencie, gdy się wydawalo, że Grosicki zostanie przyblokowany przez obrońcę Legii, ten celnie z kilkunastu metrów uderzył piłkę po długim rogu. Na stadionie wybuchła euforia w momencie, gdy piłka zawinęła się w siatce. Kolejne minuty spotkania to świetne parady bramkarzy, zarówno Jagiellonii jak i Legii. Co ciekawe, więcej pracy na boisku miał Jan Mucha. W dalszych minutach godne uwagi było tylko jedno. To co zrobił Grzesiek Sandomierski w 90. minucie było wisieńką na torcie! Z perspektywy łuku było tylko widać jak futbolówka leci prosto w okienko bramki Jagiellonii. Nagle nie wiadomo skąd pojawiła się długa jak struna ręka naszego młodego bramkarza. Parada godna stadionów świata.
Jagiellonia wygrała zasłużenie 2:0. Zdobyła już 15 punkt w tym sezonie, awansowała o jedną pozycję w tabeli wyprzedzając Zagłębie Lubin. Co ciekawe, Legia w tym sezonie straciła tylko 3 bramki, dzisiaj dwie po strzałach byłego zawodnika Legii, z którym wiązano wielkie nadzieję! Brawo Jagiellonia!
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa - 2:0 (1:0)
Bramki: Kamil Grosicki '32, '60
Jagiellonia:
Sandomierski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena - Reich (85.Tumicz), Hermes, Bruno, Jarecki (68.Stano) - Grosicki (81.Jezierski), Frankowski
Legia:
Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Radovic (66.Szałachowski), Iwański, Smoliński (66.Jarzębowski), Grzelak (81.Paluchowski) - Rybus, Chinyama
Żółte kartki: Jarecki, Bruno, Stano / Iwański
Sędziował: Adam Kajzer (Rzeszów)
Widzów: 5.500
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stefan
Sokol's member
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 965
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: koncawsi... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:29, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ni tego, ni tego zabardzo nie lubie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Football1
Sokol's member
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Bxl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:40, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Grosicki-a nie mowilem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:20, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sztefan, Ciebie też już nie lubie
Co do meczu; gdy Jaga grała z pyrami też prowadziła 2-0. Jednak postawa naszego golkipera spowodowała że ten mecz przegraliśmy 3-2. Gdyby jednak jego postawa była taka jak wczoraj to wydaje mi się że wynik Jaga-Lech byłby identyczny jak ten z wczoraj...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|